Inwestowanie jest sztuką. Przede wszystkim, musimy uważać, by nie stracić naszych ciężko zarobionych pieniędzy. Potem przychodzi kolej na zysk, który musi być wyższy od inflacji czy bezpiecznej lokaty w banku. Na przestrzeni lat było wiele okazji, by zarobić gigantyczne pieniądze – akcje, złoto, Bitcoin… Było też wiele okazji, by stracić część lub całość swojego majątku.
Kryzys finansowy w 2020 roku
W marcu 2020 świat obiegły dramatyczne doniesienia z Włoch. Liczba chorych na CoVid-19 była tak duża, że zaczęło brakować miejsc w szpitalach. Wkrótce potem chiński wirus rozlał się na cały świat atakując szczególnie Europę i USA. Wywołało to lawinę ogromnych spadków na światowych giełdach. Niektóre akcje w niecały miesiąc zostały przecenione o 50%. Inne, jak sieci hoteli, firmy lotnicze czy wycieczkowe zaliczyły przecenę o nawet 80%.

Teoretycznie generuje to świetne okazje inwestycyjne, gdybyśmy mieli pewność, że firmy te nie upadną. O ile w Stanach Zjednoczonych lub Europie wpompowano w gospodarki ogromne ilości pieniędzy, tak w Polsce tzw. Tarcza antykryzysowa raczej nie wystarczy. Spodziewane jest, że niektóre firmy najzwyczajniej w świecie upadną a bezrobocie skoczy w górę przynajmniej o kilka punktów procentowych.
Co kupować, by nie stracić?
W czasach, gdy obserwujemy dramatyczną ucieczkę, praktycznie za wszystkich akcji, towarów czy surowców rosną w cenie tylko waluty jak dolar, euro, frank szwajcarski i obligacje. Można oczekiwać, że z biegiem czasu, gdy sytuacja zacznie się stabilizować zaczną one ponownie spadać. Jeżeli masz waluty obecny czas może być świetną okazją na realizację zysków.

Indeks WIG20 w marcu 2020 zaliczył spadek z okolic 2000 punktów w okolice 1300. Sprawia to, że wiele dobrych i mocnych firm zostało przecenione nawet o 50%. Niektóre, jak Kruk, który zajmuje się długami czy CCC, które musiało zamknąć większość swoich sklepów są teraz handlowane nawet o 70% taniej, niż przed kryzysem. Sprawia to, że polskie akcje są tanie jak nigdy. Pierwsza połowa roku 2020 może się więc okazać idealnym czasem na wejście w perspektywie długoterminowej.
Dramatyczna przecena ropy naftowej
Jeszcze bardziej w 2020 roku została przeceniona ropa naftowa. Z blisko 60 dolarów jej cena spadła na 20 dolarów na początku kwietnia 2020. Związane jest to z obawami o niższy popyt i wojną cenową. Faktem jest, że po tej cenie nie opłaca się niektórym krajom w ogóle wydobywać surowca. Oczywistym jest więc, że gdy kryzys się skończy cena będzie musiała pójść do góry. ETFy na ropę czy akcje firm wydobywczych oferują więc świetny punkt wejścia.